Coraz częściej myślę o rzuceniu palenia. Przyjaciółka farmaceutka namawia mnie na plastry. Jakoś nie wierzę w te wynalazki, ale skoro kobiety mają takie zaufanie do plastrów antykoncepcyjnych to pewnie coś w tym jest. Brałem już różne prochy i nic, ale plasterków nie próbowałem. Jak nie spróbuję to się nie dowiem. Może być trudno, bo to zaraz święta, które de facto przyprawiają mnie o zawrót głowy i Sylwester się zbliża. Wiadomo, że przy alkoholu to się będzie chciało zapalić. Oj, będzie się chciało…
Cudowna fotka :-)
Ale jak będzie miło pocałować niepalącego faceta nie przejmując się, czy czuje z moich ust ten fatalny zapach. Zapach?! To przecież smród, a nie zapach!
K…a, nad czym ja się zastanawiam? Idę jutro kupić te j....e plasterki i zrobię sobie prezent na Mikołaja!
Ale jak będzie miło pocałować niepalącego faceta nie przejmując się, czy czuje z moich ust ten fatalny zapach. Zapach?! To przecież smród, a nie zapach!
K…a, nad czym ja się zastanawiam? Idę jutro kupić te j....e plasterki i zrobię sobie prezent na Mikołaja!
2 komentarze:
to ja cie chyba musze zaprosić na papieroska przed plasterkami :D
Na papieroska Wojtku już się raczej nie skuszę, bo dziś poszedł w ruch pierwszy plasterek ;-)
Prześlij komentarz